KLIKNIJ I ZOBACZ FILM PROMUJĄCY NASZĄ SZKOŁĘ
Opcje widoku
Powiększ tekst
Powiększ tekst
Pomniejsz tekst
Pomniejsz tekst
Kontrast
Kontrast
Podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Reset
Reset

90-lecie szkoły

90-lecie szkoły

90- lecie Liceum Ogólnokształcącego im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Staszowie Wreszcie nadszedł ten od lat tak dawna oczekiwany dzień • 4 października. Świętujemy 90 urodziny naszej szkoły. „Jubilat” starannie przygotowany do uroczystości: wyremontowany, doposażony, udekorowany. Nie widać po nim, że jest tak leciwy. Kolejne roczniki uczniów tchnęły w mury „Wyszyńskiego” tę młodzieńczą atmosferę. Nigdy jej nie straci, dopóki progi tej szkoły przekraczać będą nastolatkowie.

 

 

Spotykamy się w liceum, wszyscy odświętnie ubrani. Z zaciekawieniem patrzymy na dojrzałych ludzi, którzy przyszli powspominać szkolne lata. Potem idziemy do kościoła. Niebo szare, pada deszcz, ale chronią nas parasole i dobry humor. Wzdłuż naszego pochodu szpaler utworzony przez uczniów niosących tabliczki z datami, jest ich dokładnie tyle, ile lat liczy nasza szkoła. Teraz naocznie można się przekonać, że liczba 90 nie jest wcale taka mała.

 

Msza niezwykle uroczysta. Przewodniczy jej ks. infułat Roman Chwałek. Poczty sztandarowe, chór, orkiestra, składanie darów, podziękowania. Atmosfera podniosła, ale nie pompatyczna, atmosfera skupienia, ale i radości ze wspólnego przebywania. I na koniec słowa proboszcza ks. Kozakiewicza, że nasza szkoła to matka, dobra matka, która zatroszczy się, ale i skarci, wychowuje i zawsze się do niej wraca. Dziś powrócili dawni absolwenci.

 

Idziemy do szkoły. Trochę zziębnięci. W pośpiechu wypijemy gorące herbaty… i na halę sportową. Tam właśnie rozpoczyna się oficjalna część święta • akademia. Na widowni zasiadła młodzież, na dole goście, władze, duchowieństwo, absolwenci, nauczyciele otoczeni z dwóch stron szpalerem dat: od 1918 do 2008r. Uroczystość prowadzą nauczyciele: pani Lucyna Jankowska i pan Tomasz Bielecki. Z powagą i dostojnie. Sztandary, hymn, przemówienia. Pani dyrektor Jolanta Zdrojkowska przekazuje symboliczny klucz do szkoły przewodniczącemu zjazdu panu Markowi Tombarkiewiczowi. Wspomina dawnych nauczycieli, zwłaszcza tych, którzy od nas odeszli. W minucie ciszy oddajemy się refleksji nad ulotnością naszej egzystencji, a przedstawiciele byłych i obecnych uczniów z kwiatami i zniczami idą do auli złożyć hołd w izbie pamięci nieżyjącym profesorom. Mowy ważnych gości: Starosty, Burmistrza, przedstawiciela Rady Powiatu, Sejmiku Wojewódzkiego, Kuratorium, przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Zjazdu. We wszystkich życzenia, gratulacje, deklaracje wsparcia, wspomnienia z lat szkolnych. Ciekawe, nawet ci z gości, którzy nie byli absolwentami naszej szkoły przyznają się do jakiś związków z nią. Staszowskie liceum ukończyły ich żony lub dzieci. Przypominają nam także, że liceum zawsze słynęło z ładnych dziewcząt, dlatego też uczniowie z pobliskiego technikum często szukali wśród nich swoich sympatii.

 

 

Przemówienia trwają długo. Młodzież jest nadspodziewanie wytrwała, a tu każdy chce powiedzieć kilka ciepłych słów na temat „jubilata”. W rzędach absolwentów rośnie gwar. Już toczą się rozmowy wspomnieniowe. Starsza pani przegląda książkę „Liceum Ogólnokształcące im. ks. kard. Stefana Wyszyńskiego w Staszowie 1918 • 2008. W dziewięćdziesiolecie istnienia”. Studiuje czarno • białe lekko zatarte zdjęcia. Czyżby szukała siebie tej sprzed pięćdziesięciu lat? Uczniowie zmęczeni, ale przypatrują się gościom, zwłaszcza staruszkom, zdziwieni nieoczekiwanym odkryciem oczywistości: to oni też byli uczniami naszej szkoły? Za kilkadziesiąt lat aż tak się zmienimy?.

 

Mowy się kończą. Wyprowadzenie sztandarów. Program artystyczny. Rozlegają się dźwięki poloneza… Dziewczęta z naszej szkoły w kremowych, zwiewnych sukienkach, chłopcy w garniturach. Dostojnie, ale i lekko tańczą coraz to bardziej skomplikowane figury, a wszystko idealnie dopracowane. Potem śpiewy, tance, wybuch młodzieńczych talentów Żegnają się uczniowie dzisiejsi z absolwentami sprzed lat eleganckim, pełnym wytworności walcem angielskim. Jeszcze podziękowania dla sponsorów jubileuszu, życzenia wspanialej zabawy podczas balu. Goście zjazdowi wyruszają nad Chańczę. Tam w restauracji „Cztery Wiatry” bawią się do białego rana przy suto zastawionych stołach.

 

Pomimo zmęczenia wracają w niedzielny poranek do szkoły, by zwiedzić budynek i spotkać się z wychowawcami. Wspomnieniom nie ma końca. Wszyscy zaskoczeni zmianami. Nowe wyposażenie, pomoce naukowe, o ileż łatwiejsze i atrakcyjniejsze wydaje się zdobywanie wiedzy.

 

Zjazd dobiega końca, jeszcze wymiana adresów, numerów telefonów i nasi goście wracają do domów, czasami kilkaset kilometrów od Staszowa. Przyrzekamy sobie, że spotkamy się za 10 lat na kolejnym jubileuszu, tym razem stulecia. Tego nie będzie można opuścić, a więc do zobaczenia.

Data dodania: 2023-11-12 15:56:00
Data edycji: 2023-11-13 17:51:27
Ilość wyświetleń: 132

Klasy OPW

Wejdź i dowiedź się więcej o naszych klasach OPW
Więcej informacji

Ankiety

Weź udział w jednej z ankiet szkolnych! Twoja opinia jest ważna!
Więcej informacji

Kalendarz

Klasy

Przejdź na stronę swojej klasy zobacz najnowsze wpisy i bądź na bieżąco!
Więcej informacji
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji Publicznej
Biuletynu Informacji Publicznej