Wycieczka do Włoch w naszym liceum od 20 lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem naszych uczniów. Jak co roku w maju uczniowie naszego liceum wybierają się w niezwykłą podróż na południe Europy. Naszym pierwszym punktem wycieczki był Wiedeń, czyli stolica Austrii. Miasto to jest rozwinięte kulturalnie, a szczególnie muzycznie. Zwiedziliśmy Belweder, ogród Volksgarten i wiele innych. Najbardziej podobał się wszystkim Maria Theresien Platz. Kolejnym celem była Florencja z jej niesamowitymi zabytkami. Zobaczyliśmy między innymi Katedrę Santa Maria del Fiore, dzwonnicę Giotta, Baptysterium, kościół Santa Croce. Tego samego dnia, wieczorem dotarliśmy do naszego miejsca pobytu w Lido dei Pini. Przywitano nas pyszną włoską kolacją, czyli makaronem z sosem. Wieczorem zorganizowano dla nas zabawę, podczas której wszyscy tańczyli i śpiewali. W niedzielę i poniedziałek wybraliśmy się na zwiedzanie Rzymu i Watykanu. Zwiedzaliśmy takie miejsca jak Bazylika św. Piotra, Koloseum, Panteon, Fontanna di Trevi, Forum Romanum i wiele innych. We wtorek wyruszyliśmy z samego rana na Monte Casino. Najpierw zwiedzaliśmy klasztor a następnie udaliśmy się na cmentarz i pomnik upamiętniający poległych na Monte Casino. Miejsce to wprowadza w zadumę i skłania do zagłębienia się w historię. Następnego dnia odwiedziliśmy malowniczą miejscowość, w której znajdował się nasz ośrodek, czyli Lido dei Pini. W tej miejscowości wyraźnie widać różnice pomiędzy Włochami, a Polską. Niestety następnego dnia musieliśmy już opuścić miejscowość, więc na kolację dostaliśmy prawdziwa włoską pizzę! W następnym dniu miał być bardzo napięty grafik. Na początku zwiedzaliśmy Asyż. Miasto jest najbardziej znane jako miejsce narodzin św. Franciszka. Zwiedziliśmy tam Bazylikę św. Franciszka, Bazylikę św. Klary, Bazylikę Najświętszej Maryi Panny od Aniołów. Naszym następnym i najbardziej przez wszystkich wyczekiwanym celem podróży była Wenecja. Wenecja to piękne miasto położone nad Adriatykiem. Wyróżnia się tym, że nie istnieje tam ruch uliczny i ludzie nie mogą poruszać się ani samochodem, ani rowerem. W ciągu tego wieczoru zobaczyliśmy plac św. Marka, Bazylikę św. Marka i przepłynęliśmy Canal Grande. Późnym wieczorem wyruszyliśmy w drogę powrotną do Staszowa.